Tak wiem, dość dawno mnie tu nie było, ale nie wiem jakoś nie miałam weny czy ochoty albo po prostu czasu tutaj coś dodawać.
Pewna cześć moich wakacji się skończyła, i strasznie nad tym ubolewam ale cóż, życie!
Zostały zdjęcia, wspomnienia i ślady po komarach, i nie tylko ;)
Ogólnie w Lloret byłam drugi raz, ale poznałam to miejsce dość bardziej dokładnie, nie da się tam zgubić!
( NIE WIERZYŁAŚ A JEDNAK !!- z pozdrowieniami dla Martyny !! ;)
Pewna cześć moich wakacji się skończyła, i strasznie nad tym ubolewam ale cóż, życie!
Zostały zdjęcia, wspomnienia i ślady po komarach, i nie tylko ;)
Ogólnie w Lloret byłam drugi raz, ale poznałam to miejsce dość bardziej dokładnie, nie da się tam zgubić!
( NIE WIERZYŁAŚ A JEDNAK !!- z pozdrowieniami dla Martyny !! ;)
No to było by na tyle reszta później ;))